Katarzyna Droga zdecydowała się na przedstawienie historii i zdarzeń z życia Pani Joanny Chmielewskiej w formie fabularnej biografii. Premiera książki „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej” już we wrześniu. Z tej okazji krótka rozmowa z Autorką.
Jak nazwałaby Pani gatunek, w jakim napisana jest książka „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej”? Czy nazwa 'zbeletryzowana biografia’ oddaje charakter tej książki?
Moja książka o Joannie Chmielewskiej to powieść biograficzna, można też oczywiście użyć określenia „zbeletryzowana biografia”. Czyli po prostu powieść, w której życie postaci prawdziwej zostało pokazane za pomocą fikcji literackiej, co nie znaczy, że autor zmyśla fakty. Nie może… bo nie można zawieść zaufania czytelnika, który jest ciekawy konkretnej postaci. Powieść biograficzna jest dla autora gatunkiem o tyle trudnym, że musi trzymać się prawdy historycznej i trzeba przekopać źródła: wspomnienia, notatki, wywiady, korespondencje. Z kolei to o tyle przyjemny gatunek, że jest też opowieścią o pewnej przestrzeni, czasie, wydarzeniach w fabularnej formie, więc uruchamia wyobraźnię. Czasem trzeba odpowiedzieć na pytanie jak to mogło być? Jak przebiegała rozmowa, reakcje emocjonalne, w jakiej scenerii odbyło się spotkanie, bo wiemy tylko, że miało miejsce. Jest więc kreacja nie tylko odtwarzanie – i ja to bardzo lubię.
Jaka była geneza powstania książki właśnie o Pani Joannie Chmielewskiej? I jak wyglądał research?
Podobnie jak w przypadku innych moich bohaterek, bo Chmielewska jest kolejną wspaniałą kobietą, o której stworzyłam powieść. Podstawą są materiały, które ona sama zostawiła, bo w nich jest to, co chciała powiedzieć światu o sobie – więc pamiętniki, wywiady, filmy, jeśli są. W przypadku Joanny Chmielewskiej był taki film, autorstwa pani Marty Węgiel, dokument, w którym Chmielewska osobiście opowiadała o korzeniach rodzinnych i swoich bohaterach. Obejrzałam go i miałam poczucie jakbym rozmawiała ze swoja Bohaterką. Oczywiście wnikliwie przeczytałam wszystkie tomy autobiografii, także wywiad rzekę ” Chmielewska dla zaawansowanych”. To są nie tylko bogate źródła wiedzy o tym, co się działo w życiu bohaterki, także bardzo dużo mówią o jej osobowości – spojrzeniu na świat, sposobie mówienia, wszystko to jest między wierszami … dlatego zawsze przestrzegam przed pisaniem pamiętników. Potomni odczytają więcej niż to, co tam literalnie napiszemy. W przypadku tej Bohaterki źródłem wiedzy są też powieści, które napisała, bo zawsze jakoś piszemy o sobie, zresztą wiele powieści Chmielewskiej ma narrację pierwszoosobową, z Joanna w roli głównej.
Czy tę książkę można traktować jak fabularną biografię, czy są jakieś elementy życia głównej bohaterki dodane lub zmienione przez Panią?
Można traktować jak fabularną biografię i dodam, że życie Joanny Chmielewskiej obfitowało w takie zakręty losu i przygody, że niczego lepszego bym nie wymyśliła. Oczywiście są sceny ” dopowiedziane” , jak to w powieści, zdarzenia dostają fabularną oprawę – choćby rozmowa z naczelnym Przekroju Eile, który właściwie pchnął Joannę na pisarskie tory. Dialogi rodzinne, wygląd miasta, kobiet, mieszkań itd…jesteśmy w jakiejś przestrzeni i czasie.
Czytałam, że powiedziała Pani kiedyś: „przeszłość nas kształtuje, możemy z niej czerpać mądrość”. Czego może nas uczyć powieść o życiu Joanny Chmielewskiej?
O, bardzo wiele z zakresu filozofii życiowej. I to nie powieść, lecz jej bohaterka jest nauczycielką. Pokazuje jak wiele może śmiech i poczucie humoru. Kwintesencją jej życia była taka postawa, że możesz nagle znaleźć się w epicentrum pecha, dziecko źle się uczy, maż zdradza, tracisz pracę – ale i tak wybrniesz z tego z podniesioną głową. I wszystko można potraktować z odpowiednią dozą ironii. Chmielewska potrafiła uczynić szary i smutny świat PRL-u radosnym, barwnym, bo pokazywała jakie moce mamy wewnątrz w głowie, w duszy, niezależnie od tego jaki mamy świat za oknem.
Czy są jakieś dodatkowe ciekawostki związane z powstaniem tej książki, o których Czytelnicy mogliby się dowiedzieć? 🙂 Albo fakty z życia głównej Bohaterki, które nawet Panią potrafiły zaskoczyć lub zainspirować?
Inspiracją była postawa życiowa, o której wspominam wyżej, zresztą jako czytelniczka Chmielewskiej „od dziecka” czerpałam z niej wcześniej, zanim postanowiłam napisać książkę. Śmiech bywa naprawdę krzepiący! Chyba najbardziej zaskakujące było dla mnie to, że tak naprawdę był dwie Chmielewskie – jedną poznaliśmy i to Joanna, pełna werwy, „kobieta do przodu”, której niestraszne niespodzianki losu. I druga – być może wciąż Irena – zmagająca się z prozą życia, ciasnym mieszkaniem bez windy, samotnym wychowaniem dzieci, pracą po nocach, wrażliwa i już nie taka mocna. Tę drugą trochę ukrywała przed światem. A może była jeszcze trzecia – zaskakująca dla samej siebie, taka którą niełatwo zabić? Po odpowiedź zapraszam do opowieści o Joannie Chmielewskiej. 🙂
Premiera 27.09.23
„Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej” Katarzyna Droga
Wydawnictwo Znak