„𝐒𝐙𝐏𝐈𝐋𝐄𝐂𝐙𝐊𝐀, 𝐏𝐄̨𝐂𝐈𝐍𝐊𝐀, Ł𝐘𝐃𝐄𝐂𝐙𝐊𝐀, następnie płaszcz kryjący chwilowo resztę nieboszczki i pozostawiający spore pole wyobraźni, wreszcie szyja i twarz.” I to właśnie o tę „drogą zmarłą” toczy się cała sprawa i śledztwo, które prowadzi Kazimierz Kortuń, botanik. Kortuń zmagał się z oryginalnym zaburzeniem – zapamiętywał pierwsze zdania wszystkich książek, które kiedykolwiek przeczytał i te pierwsze zdania […]